Słownik Scrabble a Wasz kot? Dał by radę?

Koty to najcudowniejsze zwierzęta na Ziemi… a przynajmniej najbardziej memiczne! Chociaż Wasze psy miałaby pewnie na ten temat inne zdanie, to właśnie ich mruczący rywale podbili Internet. A skoro powstały już wiersze pisane przez koty, kocie państwa, cytaty sławnych kotów i nawet koty jako kosmiczni konkwistadorzy, dlaczego nie mielibyśmy zastanowić się nad tym, jak grałby Wasz kot, gdyby był fanem Scrabble i czy obcy byłby mu słownik Scrabble? Oto krótka lista zagrań, które rozgrzałyby Was do czerwoności… i sprawiły, że musielibyście skusić się na kolejną partię z futrzakiem. Gotowi na najbardziej abstrakcyjną kocią listę w tej części Internetu?


1.Układałby wszystkie warianty słowa „mruczeć”, „głaskać” i „kot”, niekoniecznie w tej kolejności


Koty mają naprawdę dużo szczęścia – słownik Scrabble zawieraną kilkaset wariantów tych podstawowych dla każdej myślącej istoty określeń. A może to słownik Scrabble ma szczęście, że zawiera te określenia? W każdym razie koty łaskawie aprobują ustalenia swoich ludzkich podwładnych. Przynajmniej do czasu, kiedy któreś z ułożonych przez nich słów zostanie odrzucone…


2.Upierałby się, że słownik Scrabble się myli… o ile nie zalicza słów, które sam ułożył


Ups… Taki słownik, które nie zalicza słów układanych przez koty z pewnością się popsuł. To niemożliwe, żeby nie istniały takie wyrazy z liter jak „posiemnudzować”, „jedzeniowopuszkowy” i „todziwnecośnaścianie”. Ewidentnie człowieki znowu coś zepsuły. Albo psy. To z pewnością sprawdza psów!


3.Sprawdzałby takie słowa jak „pies”, „szczekać” i „aportować”


Gdyby więc graczowi próbującemu wygrać z kotem przyszło do głowy ułożyć tak niecne określenia jak „szczekać”, „aportować” czy, nie daj kocie, „pies”, musiałby się liczyć z natychmiastową reakcją przeciwnika. A jeśli słownik Scrabble jakimś cudem zawierałby te haniebne słowa z liter, cóż… zawsze pozostają jeszcze takie tradycyjne metody perswazji. Takie jak na przykład pazury.


4.Nie mógłby się doczekać wymiany płytek na sam odgłos potrząsania woreczkiem z nimi

Potrząsanie woreczkiem z płytkami potrafi zahipnotyzować. A jeśli można zdobyć w ten sposób przewagę nad przeciwnikiem poprzez ułożenie tak smakowitych słów jak „jedzenie”, „jedzenie” albo nawet „jedzenie”, cóż… Gdybyście chcieli wygrać odwieść kota od wymiany płytek, byłby na to tylko jeden sposób. Pytanie, czy chciałoby się Wam iść do kuchni i otworzyć lodówkę.

5.Niby przypadkiem strącałby ogonem płytki z planszy, kiedy traciłby punkty

To był absolutny przypadek! – tłumaczyłby się Wasz kot. O, wygrywałaś? Naprawdę nie wiedziałem. Może zaczniemy od nowa? Ale te płytki zostają u mnie. W końcu to nie moja wina, że zepsułaś planszę. Albo idźmy na kompromis – gramy jeszcze raz, ale pierwsza partia walkowerem dla mnie. Chyba nie będziesz robić problemów?

6.… i robił słodkie oczka, kiedy rywal próbowałby odrobić stratę

A jeżeli przyszłoby nam do głowy jednak je robić, kot zmieniłby taktykę. Zamiast zajmować głowę tak nudnymi czynnościami jak obliczanie liczby punktów potrzebnych do odrobienia strat, po prostu wpatrywałby się w rywala. Każdy szanujący się kot wie, że ze względu na niski poziom inteligencji ludzie bardzo szybko łapią się na ten prosty trik. Oczywiście stosowanie go trochę uwłacza kociej godności, ale czego się nie robi dla zwycięstwa!

7.Raz wykonywałby ruch w pięć sekund, a potem przez godzinę kontemplowałby planszę

Koty wyjątkowo nie lubią limitów czasowych. Oczywiście ludzie się na to godzą, będąc z natury niewolniczym gatunkiem, ale z kotem taki numer nie przejdzie. Nie ma szans, by w ogóle przystąpił do rozgrywki nawet z półgodzinnym limitem czasu na ruch. Jeżeli będziecie oczekiwać szybkiej rozgrywki – kot godzinę poobserwuje znacznie bardziej interesujący niż sytuacja na planszy punkt na ścianie. A jeżeli w międzyczasie chcielibyście przygotowywać posiłek, ułoży słowo tak szybko, że nie zdążycie nawet podejść do kuchenki. A jeżeli spalicie przez to patelnię? Cóż, zadymione pomieszczenia wymagają wietrzenia, a wietrzenie otwartego okna… I nie liczcie na to, że kot przed ucieczką będzie układał wyrazy z liter i wykona jeszcze swój ruch.

8.Nie dokończyłby żadnej rozgrywki, bo znudziłby się i zasnął na środku planszy

Prawdę mówiąc, nie ma co liczyć na to, że jakikolwiek kot dokończy jakąkolwiek rozrywkę w Scrabble. Zanim pojedynek zostanie bowiem rozstrzygnięty, trzeba będzie przecież odespać nocne wyścigi z cieniem lampy. A, że plansza jest idealnym miejscem do spania… Cóż, kot dobrze wie, że następnego dnia i tak z nim zagracie. A gdybyście chcieli zapisać w notatniku to zwycięstwo po swojej stronie, pamiętajcie, że kot widzi wszystko. Nawet jeżeli śpi i tak obserwuje. Głównie z tego względu, że jest po prostu kotem. A koty zawsze wygrywają. Anagramy to to im się śni. Nawet, jeżeli przegrywają.